baner_foto

Na Drodze Samurajów


O wielkim bogactwie, jakie niosą japońskie sztuki walki
Powrót

Droga wojownika

Opublikowano 2.12.2015

Pojęcie drogi w kulturze wschodu jest pojęciem bardzo istotnym, wręcz fundamentalnym. Oznaczana symbolem 道 – dō, występuje w nazwie praktycznie każdej współczesnej sztuki walki: kenDO, karateDO, aikiDO, juDO, iaiDO itd. Praktycznie każda sztuka walki, zaliczana do „gendai budo” zawiera w sobie ten filozoficzny pierwiastek.

Większość ludzi patrząc na sztuki walki koncentruje się na jej skuteczności. Ważne jest jak coś zrobić, jakie sztuka walki daje narzędzia, jak uczy ich wykorzystania. Obiektem zainteresowania stają się techniki i zdolność realnej walki. Wbrew temu większość z nowoczesnych sztuk zrezygnowało ze słowa „jutsu” (technika/metoda) a zastąpiło ją właśnie „drogą”. Skoro tak fundamentalna dla sztuki walki rzecz, jak jej nazwa, zmieniła się z „techniki” na „drogę”… to co to właściwie oznacza?

Żyjemy w czasach pokoju. Wojny nie są w naszym codziennym życiu normą (a przynajmniej w Europie i Azji dalekowschodniej). W naszej kulturze wrogość i przemoc są potępiane, traktowane jako zachowanie złe i nieakceptowane. Oczywiście, samoobrona zachowała swoją wartość, lecz zdolność walki, prócz walki sportowej i ewentualnie szkolenia żołnierzy, nie jest zdolnością pożądaną lub użyteczną. Jaki więc został pożytek ze sztuk walki dla zwykłego człowieka, cywila?

Na te dwa pytania jest jedna odpowiedź. Sztuki walki stały się czymś więcej, niż jedynie umiejętnością zabijania i walki. Dzięki bardziej filozoficznemu podejściu, stały się metodą samodoskonalenia, drogą osobistego rozwoju. Najważniejszy w sztukach walki stał się proces stawania się lepszym człowiekiem i przełamywania swoich słabości, nie zaś jak wcześniej zdolność odbierania życia i walki. Celem przestało być pokonanie przeciwnika, a stała się nim chęć zostania lepszym człowiekiem. Trening sztuk walki ma nam to umożliwić, poprzez ciężki, fizyczny wysiłek w atmosferze szacunku i dyscypliny. Poprzez trening możemy nauczyć się pokory i zmniejszyć swoje ego, poprawić sprawność fizyczną, wydolność organizmu i kondycję, zdobyć wiedzę i zdolność samokontroli, poprawić refleks, ale również nauczyć się szacunku do innych, jak i do siebie samego. Im trening cięższy, tym głębsze i mocniejsze przeżycie niesie za sobą, jak również przynosi głębsze relacje, zarówno z współćwiczącymi, jak i z nauczycielem. Relacja mistrz-uczeń pomaga w kształtowaniu zaufania i odpowiedzialności, a uczeń-uczeń uczy szacunku i cierpliwości.

Poprzez trening poznajemy Dojo, które w swej naturze podtrzymuje stare tradycje i stawia na piedestale pewne ideały wojownika, nie tylko fizyczne, lecz i moralne. Ostatecznie jednak cel samodoskonalenia jest odległym kierunkiem, w którym zawsze można podążać, a nagrodą za włożony w tę drogę trud jest trening sam w sobie.
Powrót