baner_foto

Na Drodze Samurajów


O wielkim bogactwie, jakie niosą japońskie sztuki walki
Powrót

Ken-Zen-Sho – trening idealny?

Opublikowano 20.04.2019

Jednym z najistotniejszych elementów filozofii sztuk walki jest trening. Czemu on służy, jak powinien wyglądać, jak do niego podejść i jak go zbudować. Te i wiele innych pytań budują nam znaczną część przekazywanej w Budo mądrości. Jedną z rzeczy, które można znaleźć w tej obszernej kategorii, jest „zasada” Ken-Zen-Sho.

Jeden ze znanych mi nauczycieli powiedział mi kiedyś, że idealny trening to taki, który rozwija nas w pełni. Trening taki ma właśnie opisywać Ken-Zen-Sho. Ale cóż to właściwie znaczy?

Zazwyczaj, gdy myślimy o treningu, w naszej głowie pojawia się obraz ćwiczeń fizycznych. Długie godziny spędzone na macie, siłowni czy sali gimnastycznej to tak naprawdę tylko jedna z możliwych sfer treningu. Pełny trening ma na celu rozwijać nie tylko naszą tężyznę fizyczną, ale całą naszą osobę. Pchać nas na drodze do doskonałości, byśmy z każdym kolejnym dniem stawali się lepszymi ludźmi. Jak zbudować taki trening?

Po pierwsze: Ken (剣)

Ken oznacza miecz i pierwotnie odnosił się do treningu szermierki, ale chodzi tu tak naprawdę o rozwój fizyczny. Jakakolwiek sztuka walki lub aktywność sportowa, która rozwija naszą fizyczność, świadomość ciała i koordynację, wypełnia tę sferę doskonale. Ta część ma połączyć nas z naturą, światem fizycznym. We współczesnym świecie tracimy takie połączenie. Żyjemy w sztucznym środowisku szkół, biurowców, miast. W nienaturalnych warunkach, siedzącej pozycji, bez ruchu i naturalnej aktywności fizycznej. Ken jest sposobem na odwrócenie negatywnych skutków tego i zapewnienie nam fizycznego zdrowia i sprawności.

Po drugie: Zen (禅)

Zen to sfera treningu umysłu. Rozwijana przez medytację, pomaga nam odnaleźć równowagę, opanować emocje i nauczyć się jak kontrolować swój umysł, a w konsekwencji samego siebie. W świecie pełnym stresu i zagubienia, gdy rzadko kiedy żyjemy w chwili obecnej, taki trening pozwala nam wrócić tu i teraz i odnaleźć równowagę i spokój. Dzięki takiemu treningowi, wspólnie z „ken”, możemy rozwijać 5 istot budo.

Po trzecie: Sho (書)

Sho pochodzi od Shodo – kaligrafii japońskiej. Trening serca/ducha, który rozwija naszą wrażliwość i kreatywność reprezentowany jest tu przez sztukę. Kaligrafia japońska, ikebana, origami, czy nawet gra na gitarze. Każdy przejaw sztuki, który otwiera nas na piękno świata, czyni nas lepszymi ludźmi.

Choć gorąco wszystkich zachęcam do takiego treningu, nie jest to jedyna słuszna droga samo-rozwijania się. Każdy z nas powinien kierować się tym, co go interesuje i co uważa, że jest mu potrzebne. Ważne, by dążyć do tego, żeby jutro być lepszym człowiekiem, niż wczoraj.
Powrót