Sensei znaczy nauczyciel – ale o co tak naprawdę chodzi?
Opublikowano 12.10.2015
Sensei jest obecnie słowem internacjonalnym. Śmiało mogę zaryzykować stwierdzenie, że wszyscy czytelnicy na pewno się już z nim spotkali. Można je usłyszeć zarówno w telewizji, jak i przeczytać w komiksie lub usłyszeć w rozmowie. Naturalnym jest, że to słowo pojawia się też na lekcjach japońskiego oraz w szkołach uczących tradycyjnych sztuk walki. Każdy adept karate, kendo, aikido czy judo oraz wielu, wielu innych sztuk walki to słowo słyszał i tego słowa używa. Powstaje pytanie – czy mimo takiej powszechności występowania, my, Polacy, rozumiemy to słowo dobrze?Zacznijmy więc od języka. Słowo Sensei” składa się z dwóch znaków kanji:
- 先 – sen/sem, oznaczającego głowę, przód, cel, ale także poprzedniego, wcześniejszego i byłego;
- 生 – sei, oznaczającego byt, życie oraz bycie urodzonym.
Zwyczajowo Japończycy mówią tak do nauczycieli sztuk walki, ale i do zwykłych nauczycieli, profesorów, a nawet do lekarzy, prawników i innych zawodów niezmiernie szanowanych i cieszących się wielką estymą. Słowo sensei jest wszak nie tylko słowem określającym zawód, ale i wyrazem szacunku i zaufania w wiedzę adresata.
W zasadzie to wyczerpywało by leksykalny wydźwięk tego słowa, lecz okoliczności, z którym się z nim spotykamy, mocno komplikują sprawę. Zależnie od systemu w którym się obracamy, Sensei będzie zwykły nauczyciel (np. języka japońskiego) lub osoba zajmująca się sztukami walki. W tym ostatnim rzecz jest bardziej skomplikowana. Dla niektórych szkół, sztuk walki, systemów lub organizacji słowo to nabiera innego wydźwięku i jest inaczej definiowane. Dla niektórych Sensei jest posiadacz przynajmniej 4 dan, dla innych wystarczy 1 dan (a tym samym czarny pas). Dla jednych wystarczy być instruktorem, dla innych należy być szefem szkoły (dojo). Nie sposób jednoznacznie określić jak to z tym jest – należy wziąć poprawkę, że w wypadku tytułu organizacyjnego jest to zawsze w pewnym sensie forma umowna.
Ok… ale w zasadzie o co tyle szumu? Ano o to, że Sensei jest dla praktyków sztuk walki osobą szczególną.
Sensei jest niejako nośnikiem informacji – połączeniem z pokoleniami instruktorów przed nim aż do twórcy uczonej sztuki walki. Kolejnym ogniwem w kontynuowaniu wieloletniej tradycji, zarówno technicznej, jak i filozoficznej i etycznej. Jest przewodnikiem, który ma nas prowadzić do naszego celu – w tym wypadku, do mistrzostwa w sztukach walki.
Szczególnymi przykładami Sensei są Shisho i Shihan.
Shisho to nasz osobisty nauczyciel. To osoba, do której przychodzimy po nauki i wskazanie drogi, z którą mamy osobistą, głęboką relację zaufania. To ta osoba podejmuje decyzje odnośnie naszego treningu, prowadzi nas przez arkana sztuki i jest naszym opiekunem w tym świecie. Od niej zależą nasze egzaminy, obecność na turniejach (o ile takie są) oraz wypuszczenie nas w świat. Sensei można mieć wielu, uczyć można się od wielu osób, ale Shisho jest zawsze tylko jeden w danej chwili i z nim łączy nas najgłębsza więź typu mistrz-uczeń.
Shihan jest znowu terminem kontrowersyjnym. Samo słowo dosłownie znaczy nauczyciela nauczycieli, lub mistrza instruktora, lecz jego użycie jest bardzo uzależnione od organizacji, w której jest używany. Samo znaczenie słowa jest często mylone z funkcją sprawowaną przez osobę posiadającą ten tytuł, i w ten oto sposób można trafić na błędne definicję shihana jako dyrektora, prezesa lub dyrektora technicznego, podczas gdy jest to tytuł instruktorski, mający podkreślić ogromne doświadczenie i wiedzę osoby utytułowanej.
Bez względu na to jednak, o której sytuacji mówimy, Sensei zawsze jest osobą, której należy się szacunek z uwagi na jego dokonania, zdobyty poziom i wiedzę oraz umiejętności.
Powrót